Glistnik jaskółcze ziele – chwast o leczniczym działaniu

Wielu z nas znane są wspaniałe właściwości pokrzywy, łopianu, nawłoci, czy mniszka lekarskiego – zatem roślin traktowanych przez niektórych jedynie w kategoriach pospolitego chwastu. Do zaszczytnego grona chwastów zalicza się też glistnik.

Wielu z nas znane są wspaniałe właściwości pokrzywy, łopianu, nawłoci, czy mniszka lekarskiego – zatem roślin traktowanych przez niektórych jedynie w kategoriach pospolitego chwastu. Do zaszczytnego grona chwastów zalicza się też glistnik. Znajdziemy go niemal na każdym podwórku, w zaroślach, pośród kępek trawy – wyróżnia się jaskrawym, żółtym kwiatostanem. Trzeba się natrudzić, by go nie zauważyć. A skąd nazwa „jaskółcze ziele”? Jedno z uzasadnień odnosi się do botanicznej nazwy rośliny (chelidon), które w tłumaczeniu oznacza właśnie jaskółkę. Kwitnienie glistnika rozpoczyna się wiosną i zbiega się z powracającymi po okresie zimowym jaskółkami.

Jaskółcze ziele wykorzystywano już w starożytnej Grecji – przede wszystkim zbijano nim wysoką gorączkę. A w jaki sposób dziś warto stosować glistnik?

Glistnik posiada wiele składników aktywnych takich jak: alkaloidy, flawonoidy, fenolokwasy. Zawiera także witaminę C, enzymy, olejki eteryczne i cenne składniki mineralne. Glistnik zadziała przeciwwirusowo, bakteriobójczo, grzybobójczo, pierwotniakobójczo. Wciąż trwają badania nad glistnikiem w kontekście wspomagania leczenia niektórych typów nowotworów.

Glistnik – zastosowanie lecznicze

  • Kurzajki. Najbardziej spopularyzowanym sposobem zastosowania glistnika jest wykorzystanie żółtego soku wypływającego z przełamanej łodygi. Po prostu smarujemy kurzajkę niewielką ilością soku przez około 2 tygodnie. Po aplikacji należy dokładnie umyć dłonie, aby przez przypadek sok nie dostał się do oczu – może bardzo silnie podrażnić.

  • Opryszczka (brodawczak HPV). Podobnie jak w przypadku kurzajek, smarujemy opryszczkę sokiem z łodygi. Najlepiej zrobić to, gdy tylko poczujemy na ustach charakterystyczne uczucie swędzenia i pieczenia towarzyszące pojawianiu się opryszczki.

  • Zapalenie dziąseł. Zapalenie przyzębia. Preparaty z dodatkiem glistnika cenione są także przez stomatologów i zalecane w łagodzeniu stanów zapalnych. Na rynku dostępne są także pasty do zębów wzbogacone o ekstrakt z glistnika – warto je nabyć, jeśli mamy nawracające infekcje w jamie ustnej.

  • Zaćma, zmętnienie rogówki. Sok z glistnika wykorzystywany jest wspomagająco w leczeniu chorób oczu. Można także stosować krople do oczu z dodatkiem ziela jaskółczego (pamiętając przy tym, by nie próbować zakraplać soku bezpośrednio wyciśniętego z łodygi).

  • Zapalenie pęcherzyka żółciowego, kamica. Tutaj najlepiej sprawdzą się napary z glistnika, które dodatkowo ochronią wątrobę, zadziałają moczopędnie.

  • Niestrawność. Glistnikowa herbatka ułatwi wypróżnienia, złagodzi skurcze i bóle żołądka.

  • Hemoroidy. Obok kory dębu, rumianku, lawendy, krwawnika i kasztanowca glistnik jest jednym ze skuteczniejszych ziół wykorzystywanych do tzw. „nasiadówek” dających ulgę w walce z uporczywymi objawami hemoroidów.

  • Bóle miesiączkowe. Glistnikowy napar ma działanie rozkurczowe, przeciwbólowe. Dodatkowo wycisza i działa nasennie.

  • Ochrona układu nerwowego. Ziele jaskółcze wykazuje właściwości antydepresyjne, uspokaja, wycisza lęki. Wciąż trwają badania nad bardzo obiecującym działaniem glistnika przy łagodzeniu ataków padaczkowych i leczeniu Alzheimera.

  • Obniżenie ciśnienia. Zawarta w glistniku berberyna przyczynia się do obniżenia ciśnienia krwi.

  • Zwężenie porów, minimalizowanie łojotoku. Kosmetyka także wykorzystuje potencjał zawarty w glistniku. Kremy wzbogacone jaskółczym zielem poprawiają kondycję skóry, zmniejszają pory, minimalizują trądzik i zaskórniki. Szampony z glistnikiem regulują pracę gruczołów łojowych, wspomagają walkę z łupieżem.

  • Egzema, łuszczyca, alergia skórna. Olejki i kremy z glistnikiem nawilżają skórę, oczyszczają ją z chorobotwórczych patogenów.

  • Mocniejsze paznokcie i włosy. „Skutkiem ubocznym” picia naparów z jaskółczego ziela będą twardsze paznokcie i błyszczące włosy.

Przeciwskazania

Biorąc pod uwagę bogactwo dobroczynnych działań glistnika, nie należy zapominać, że ten niewinnie wyglądający chwaścik jest trucizną. Nie powinno się stosować go długo i w dużym stężeniu. Jeśli jednorazowo zostanie przyjęta (nawet zewnętrznie) zbyt duża dawka jaskółczego ziela, natychmiast można będzie odczuć: nudności, biegunkę, zawroty głowy, pieczenie w jamie ustnej. Nie poleca się stosowania glistnika kobietom w ciąży, kobietom karmiącym piersią, chorym na jaskrę, osobom zmagającym się z chorobą wrzodową.

Glistnik jest z pewnością jednym z najbardziej wartościowych chwastów, z którego dobroczynnych właściwości można śmiało korzystać – z umiarem i rozwagą. Pamiętając, że to dawka czyni truciznę!